Etykiety logistyczne w firmie mojego teścia

Pracuje w firmie mojego teścia w której odpowiadam za logistykę. Muszę przyznać, że jestem do tej pracy stworzony, bo zawsze świetnie wydrukuje etykiety logistyczne, znam się też ze wszystkimi kurierami i wiem, że będą u nas w firmie na czas.
Etykiety logistyczne – to ja jestem za nie odpowiedzialny
Moje etykiety logistyczne mam zawsze wydrukowane, zarchiwizowane, schowane i przygotowane. Nigdy nie drukuje tych etykiet logistycznych za późno, zawsze odpowiednio wcześnie. Jednak oprócz tego, do moich obowiązków należy druk kodów. Ponieważ znam się na komputerze i najnowszych nośnikach informacyjnych, dlatego też teść zlecił mi aby druk kodów również należał do moich obowiązków. Często są to kody 2d, ponieważ produkujemy przede wszystkim meble, i takie kody 2d niosą za sobą mnóstwo informacji. Dzięki temu że mamy kody 2d możemy przemycić wiele ważnych treści dla klienta, a może kiedyś sam się do nas ponownie zgłosi. Zamiast ulotek, generowania setki śmieci, takie kody 2d dają nam w zasadzie to samo. A dla klienta jest po prostu wygodniej. Jak już ten druk kodów ogarnę, jak wszystkie trwałe etykiety logistyczne są już przygotowane, to jest moja ulubiona część pracy. Otóż ostatnim ważnym elementem mojej pracy są etykiety usuwalne, a przede wszystkim umieszczanie ich na naszych meblach. Wszystkie one są to etykiety foliowe, ponieważ są dużo bardziej wytrzymałe, można je zmoczyć, uszkodzić, a one nadal trwają czytelne na swoim miejscu. Wiadomo, takie etykiety foliowe podczas transportu zapewniają klientowi pakiet informacji o produkcie.
Jeśli chodzi o etykiety usuwalne to przede wszystkim wygoda, bo jak już się szafę postawi w pokoju, to można sobie mebel wyczyścić. Dlatego te etykiety usuwalne są takie praktyczne. Tak, praktyczność to jest w zasadzie dewiza firmy mojego kochanego pana teścia.