Impreza firmowa w bankietowej sali

Co jakiś czas w naszej firmie organizowane są bankiety firmowe. Zapraszani są na nie inwestorzy, ważne osobistości, pracownicy firmy, szefowie, dyrektorzy. Nigdy nie zapominają o tym, by zaprosić zwykłych pracowników, takich jak ja. Zawsze cieszyłam się na takie imprezy, więc chętnie zgłaszałam się do pomocy w organizacji. Dodatkowe ręce są zawsze potrzebne.

Pomoc w organizowaniu bankietu

Okazało się, że jest problem z salą, i zaproponowałam, że pomogę zarezerwować jakąś wolną. Bo ta, w której zawsze urządzaliśmy, niestety była zajęta. Za późno ją zarezerwowaliśmy. Dowiedziałam się, że sala bankietowa znajdująca się w Kaliszu, w której kiedyś byłam na uroczystości moich znajomych, jest wolna w tym dniu. Dlatego czym prędzej zrobiłam zdjęcia wewnątrz i przesłałam je szefowi mailowo, by mógł ocenić lokal, i od razu dać mi odpowiedź. Trzeba było szybko się zdecydować, bo zaraz ktoś inny nam by to miejsce zarezerwował. Szef ucieszył się, bo sala bardzo mu się spodobała. Powiedział też, że jest mi bardzo wdzięczny, że pojechałam tam osobiście, i poradziłam sobie z tym problemem. Zatwierdził salę, od razu ją zamówiliśmy, a ja byłam wychwalana cały czas. Na bankiecie było pełno osobistości, którym zostałam przedstawiana. Jedzenie wszystkim smakowało, tak samo, jak podobały im się atrakcje zorganizowane przez naszą firmę. Można było wszystko na spokojnie dogadać z organizatorami, aby w odpowiednim momencie zapowiedzieli daną atrakcję.

Poczułam się potrzebna w tym momencie. Gdyby nie ja, to pewnie przyjęcie by się nie odbyło. Pomagałam też w dekorowaniu, chociaż organizatorzy mówili, że sobie poradzą. No ale mimo to, mieli wiele pracy, więc pomogłam im w układaniu kwiatów, i naszych gadżetów firmowych, które były rozdawane na tej zabawie.