Impreza pracowników w klubie

Impreza pracowników w klubie

Uwielbiam moich znajomych z pracy. Gdy tam przyszłam, czułam się niepewnie, bo nikogo nie znałam. Oni pracowali już tam dłużej, widziałam jak radośnie ze sobą rozmawiają. Obawiałam się, że nie przyjmą mnie do swojego grona. Jednak okazało się, że to bardzo w porządku ludzie. Od razu zaczęli prowadzić ze mną dialogi, i w ten sposób w końcu się zaprzyjaźniliśmy.

Zabawa po pracy

imprezy firmowe bydgoszczOkazało się, że wszyscy znają się tak dobrze, ponieważ co jakiś czas wybierają się na imprezy firmowe Bydgoszcz zawsze ma wachlarz miejsc, w których można się nieźle pobawić. Wszyscy głosują na miejsce, w które chętnie się wybiorą w weekend. Całą ekipą zawsze ruszamy gdzieś w weekend, gdy mamy wolny czas. Ostatnio wybrali klub, jednak nie taką typową dyskotekę. Klub ten miał wyjście na taras, był duży i przestronny, i posiadał miejsca, w których można było sobie swobodnie porozmawiać. Właśnie to mi odpowiadało. Nie lubię, gdy muszę przekrzykiwać się przez głośną muzykę. Fakt, potańczyć bardzo lubię, jednak przydaje się chwila wytchnienia od tańca, którą można wykorzystać na konwersację. Sala była pięknie przystrojona, wszędzie były baloniki, i stoły z przekąskami i koktajlami. Gdy zrobiłam sobie przerwę od muzyki, postanowiłam się tam wybrać. Był to dobry pomysł, ponieważ zaraz otoczyło mnie stadko znajomych z pracy, i zaczęliśmy sobie dyskutować na różne tematy. Uznałam, że mamy wiele wspólnego, i w wielu tematach mamy podobne poglądy. Podjadając przekąski zapewnione przez katering wymienialiśmy się swoimi zdaniami na różne tematy.

Na zabawie tej, wybawiłam się tak, że starłam sobie podeszwy od butów. Robiliśmy zawody, kto dłużej wytrzyma na parkiecie, później siadaliśmy na krzesełkach i rozmawialiśmy, i tak w kółko. Cała noc nam minęła w ten sposób, i wylądowałam w domu dopiero nad ranem. Resztę dnia odsypiałam po tej zabawie.