Pakowanie kominków i parapetów

W naszym kraju działa bardzo wiele zakładów produkujących. Są one małe lub duże. Wiadomo, że zadaniem takiego zakładu jest produkowanie czegoś. Ale co dzieje się z tym później? Oczywiście przychodzi czas na pakowanie.
Parapety jest łatwiej spakować i przewieźć
A cały ten proces odbywa się na magazynie, przynajmniej w większości przypadków. Dla rozjaśnienia tej sprawy postaram wam się przedstawić ten proces na przykładzie zakładu, który wyposażony jest w magazyn, gdzie w pewnej części przeznaczony jest na cele pakowania wyrobów. Zakład ten znajduje się w mojej rodzinnej miejscowości, czyli w Poznaniu. W większości zajmuje się produkcją kominków oraz parapetów. Nawet produkowane są tam parapety z kamienia, co w dzisiejszych czasach jest dość rzadkie. Takie sprawdzone przez wielu parapety z Poznania muszą być bardzo starannie zapakowane, żeby się nie uszkodziły w transporcie. Te z kamienia może i są wytrzymałe, ale przy silnym uderzeniu o twardą nawierzchnie może się taki wyrób po prostu połamać. Dlatego warto owinąć taki parapet w folię bąbelkową, taką dużą. Potem należy zapakować do kartonu, który wypełniony jest pianką. A jak pakowane są kominki? Niemalże w podobny sposób, tylko tutaj raczej jeszcze używane są taśmy, które unieruchamiają towar w kartonie, zwłaszcza jak ruchome elementy kominka są pakowane do tego samego kartonu. A jak wygląda taki przewóz tak zapakowanych wyrobów. Cóż, w przyczepie muszą być one zapakowane bardzo ciasno, by żaden pakunek się nie przemieszczał lub czasami nie spadł. Dodatkowo są one owijane jeszcze taśmą przy uniknąć tego przemieszczania lub używane są też pasy.
Jeśli jednak pozostaje jakaś przestrzeń w przyczepie, to wypełnia się ją pianką. Rzeczy cięższe należy układać na spód, a na wierzchu powinny znajdować się lekkie rzeczy. To takie główne zasady pakowania.