Sala na pierwszą komunię dla bliźniaków

Kiedy zaszłam w ciąże byłam bardzo szczęśliwa. Moja radość powiększyła się podwójnie, gdy dowiedziałam się, że są to bliźniaki. Miałam córeczkę i chłopca. Wszystkie koleżanki mi zazdrościły, bo same marzyły o bliźniakach.

Jak wybrać salę na pierwszą komunię?

Kiedy był już czas, aby odbyła się ich pierwsza komunia, postanowiłam, że zrobię ją z wielkim hukiem, Mąż pomagał mi w organizacjach, a dzieciaki uczyły się wierszyków i modlitw które miały odbyć się w kościele. Znalazłam fajny dom weselny, w którym obiecali mi, że zrobią idealną komunię. Nie tylko w weselach się specjalizowali. Cała Warszawa do nich przyjeżdżała i terminy były bardzo napięte, ale jakoś udało mi się zdobyć dogodny termin i byłam zadowolona. U nich była najlepsza w Warszawie sama na pierwszą komunię. Mąż powiedział, że to najlepsza sala weselna i mają też dużo atrakcji dla dzieci. Nasza rodzina miała wiele dzieci. Każda ciotka miała po około trójkę, wszyscy tacy wielodzietni. Dlatego też i menu musiało być dostosowane do potrzeb maluchów. Taka sala bankietowa przecież musiała być dostosowana do wszystkich. Na weselach też przecież zawsze było dużo dzieci. Pamiętam jak sama jeździłam po takich weselach jako maleństwo i zawsze sala weselna była moim miejscem do zabawy. Biegałam po scenie i bawiłam się z dzieciakami. To były wspaniałe chwile. Dlatego i sala weselna musiała być odpowiednio wyposażona w miejsce, gdzie swobodnie i bezpiecznie będą mogły się bawić. Wybraliśmy też Piaseczno, bo właśnie tu poznałam się z moim mężem. Więc takie sentymentalne miejsce bardzo.

Miałam nadzieję, ze wszyscy goście przybędą, i że będziemy się mogli dobrze wybawić. W końcu to pierwszy krok ku dorosłości naszych dzieci. Już niedługo i osiemnastka, którą oczywiście też trzeba będzie im wyprawić w tak fajnym miejscu. Najważniejsze, że będziemy w tym dniu razem wszyscy.