Wyposażenie sklepu na sprzedaż

Od pięciu lat prowadzę z mężem sklep z rzeczami dla zwierząt. Mieszkamy i pracujemy w Warszawie. Trzy lata temu nasz syn wyjechał za granice. Dobrze mu tam idzie i postanowił nas ściągnąć do siebie na stałe.

Wyposażenie sklepu zoologicznego sprowadziliśmy zza granicy

Na początku się wahaliśmy. Wiemy, jednak że syn do kraju nie wróci. Za granicą młodzi mają lepszy star. Nasz biznes dobrze funkcjonował ale postanowiliśmy go zamknąć a sklep wynająć. Zamieściliśmy ogłoszenie w prasie i już mieliśmy kilka telefonów. Właśnie przyszedł zainteresowany tym obiektem. To jest nasz klient, który często robił u nas zakupy. Doskonale wie, że sklep zoologiczny w tym miejscu to najlepszy pomysł. W okolicy nie ma takiego drugiego więc nie ma konkurencji. Zawsze mieliśmy duży ruch. Od początku nie narzekaliśmy na przestój w biznesie. Opowiedzieliśmy mu o całym wyposażeniu. Regały sklepowe używane przez nas były od początku działalności, miały już pięć lat ale prezentowały się bardzo dobrze. Nie było widać żadnych zniekształceń, zadrapań. Stojaki metalowe były nie widoczne. Służyły do montowania i były umieszczone przy ścianie. Używane wyposażenie sklepów zoologicznych sprowadziliśmy zza granicy. Syn kupił je prze internet w dobrej cenie. Wyposażenie to było od bardzo dobrego producenta, który w tym okresie miał dziesięciolecie działalności i organizował wielką wyprzedaż. Używane wyposażenie sklepów sprawiało wrażenie jakby było nowe. Sklep postanawiałyśmy sprzedaż ze wszystkimi rzeczami. Karmami, zabawkami i wszystkim wyposażeniem. Klient jak się okazało jest zdecydowany.

Miał przeznaczone na ten cel fundusze. Jak przyznał myślał, żeby w okolicy zrobić nam konkurencję ale żona, która przeprowadza aranżacje sklepów dowiedziała się od znajomej, ze my planujemy sklep wynająć. Ostatecznie sklep sprzedaliśmy.