Zdjęcia ślubne – potrzebny dobry fotograf

Mam na imię Justyna. Mam dwadzieścia pięć lat. Z moim narzeczonym Jankiem znamy się od pięciu lat. Od razu wiedzieliśmy, że zostaniemy ze sobą na zawsze. Byliśmy przykładem miłości od pierwszego wejrzenia.
Zdjęcia ślubne podstawą naszej ceremonii
Ja mieszkam pod Wrocławiem. Moi rodzice mają duże gospodarstwo. Janek mieszka w miejscowości Wrocław i pochodzi z biednej rodziny. Pieniądze nigdy nie było dla mnie ważne. Moi rodzice też ich kiedyś nie mieli. Dorabiali się całe życie i wszystko co teraz mamy osiągnęli swoją ciężką pracą. Jasia poznałam na imprezie w sylwestra. Miałam dwadzieścia lat i nie myślałam jeszcze o stałym związku. W głowie miałam naukę. Nauka zawsze była na pierwszym miejscu i wyjazdy. Lubiłam podróżować. Jaś na początku był moim przyjaciele, później mogłam na niego liczyć kiedy tata się rozchorował. Pomagał nam przy zwierzakach i tym chyba skradł moje serce. Tata zawsze powtarzał, że jeśli chłopak nie boi się ciężkiej pracy to będę miała z nim dobrze. Moi rodzice zaakceptowali Jasia i pozwolili mu z nami zamieszkać. Przygotowujemy właśnie nasz ślub. Generalnie to ja zajmuje się wszystkimi rzeczami. Jaś pomaga tylko wtedy gdy go o to proszę. Jak twierdzi zdaje się na mój gust ale jeśli będę miała jakieś pytania czy problemy to chętnie mi pomoże. Mi pasuje takie rozwiązanie. Sala i kościół już wybrane. Moja suknia też. Jaś jeszcze nie ma garnitury ale jak twierdzi to nie będzie żaden problem. Oczywiście zdjęcia ślubne z Wrocławia będą dla mnie najważniejsze. Dlatego fotograf ślubny już zamówiony. Zarezerwowaliśmy go już rok temu. Nigdy nie sądziłam, że są aż tak długie terminy.
Zdjęcia ślubne, które wykonują bardzo mi się spodobały. Były inne niż u wszystkich fotografów, których stronę oglądałam. Fotografia ślubna to dobry pomysł na biznes. Po weselu kupie sobie profesjonalny sprzęt i może sama się tym kiedyś zajmę.